Ze strony producenta:
Twoje rzęsy – tak samo jak Twoja skóra,
włosy i paznokcie – narażone są na działanie szkodliwych czynników, które
powodują, iż stają się one słabsze i kruche. Rzęsy to Twój oręż: podkreślają
siłę spojrzenia, urok i energię kobiecości. L’biotica - regenerujący krem do rzęs
został opracowany, by odżywiać i odnawiać Twoje rzęsy, tak aby były naturalnie
piękne.
L’biotica - regenerujący krem do rzęs to
jedyny na rynku polskim oparty na naturalnych składnikach generyczny krem
powodujący wzrost rzęs. Produkt może być stosowany bez ograniczeń także przez
osoby noszące soczewki kontaktowe. Nie jest szkodliwy ani drażniący nawet dla
bardzo wrażliwych oczu. Kremowa konsystencja i specjalny aplikator umożliwiają
precyzyjne nałożenie preparatu.
L’biotica - regenerujący krem do rzęs zalecany jest Paniom:
- używającym tuszu do rzęs lub sztucznych rzęs,
- mającym krótkie lub rzadkie rzęsy,
- którym wypadają rzęsy.
- Wydłuża, pogrubia rzęsy i zapobiega ich wypadaniu.
- Nawilża i wzmacnia, stymulując naturalny wzrost rzęs.
Sposób użycia:
Stosować raz dziennie (na noc) przez minimum 30 dni. Przed użyciem rzęsy należy dokładnie oczyścić z makijażu. Krem należy nakładać od podstawy rzęs. Ułatwia to wchłanianie substancji aktywnych do korzeni rzęs, zapewniając skuteczność działania preparatu.
Stosować raz dziennie (na noc) przez minimum 30 dni. Przed użyciem rzęsy należy dokładnie oczyścić z makijażu. Krem należy nakładać od podstawy rzęs. Ułatwia to wchłanianie substancji aktywnych do korzeni rzęs, zapewniając skuteczność działania preparatu.
Skład:
Petrolatum, Oleum Ricinic, Virginale Oil, Paraffinum Liquidum, Olea Europaea, Serenoa Repens, Macadamia, Ternifolia Seed Oil, Buxus Chinensis (jojoba Oil) Polyglyceryl, Pantenol.
Petrolatum, Oleum Ricinic, Virginale Oil, Paraffinum Liquidum, Olea Europaea, Serenoa Repens, Macadamia, Ternifolia Seed Oil, Buxus Chinensis (jojoba Oil) Polyglyceryl, Pantenol.
Moim zdaniem:
Na zakup kosmetyku zdecydowałam się,
ponieważ bardzo lubię testować wszelkiego rodzaju odżywki do rzęs i na pewno
jak każda z nas marzę o jak najdłuższych naturalnych rzęsach. Dlaczego padło
akurat na krem firmy L’biotica? Odpowiedź jest bardzo prosta – promocja i obiecujące
zapewnienia producenta nie pozwoliły mi przejść obok produktu obojętnie.
Krem znajduje się w niewielkiej, 10ml, odkręcanej tubce zakończonej aplikatorem, który służy do precyzyjnego nakładania. Przy okazji recenzji bio-żelu firmy Ziaja (klik), który miał podobne opakowanie, pisałam Wam, że preparat aplikuję palcem i tak samo jest w tym przypadku. Krem wyciskam z tubki na opuszek i delikatnie smaruję rzęsy.
Krem znajduje się w niewielkiej, 10ml, odkręcanej tubce zakończonej aplikatorem, który służy do precyzyjnego nakładania. Przy okazji recenzji bio-żelu firmy Ziaja (klik), który miał podobne opakowanie, pisałam Wam, że preparat aplikuję palcem i tak samo jest w tym przypadku. Krem wyciskam z tubki na opuszek i delikatnie smaruję rzęsy.
Konsystencja kosmetyku jest gęsta,
dzięki czemu nie ma opcji, że produkt spłynie do oka. Jeśli jednak przypadkiem się
tak stanie to nie ma powodów do paniki. Jego naturalne składniki nie powinny
powodować żadnych podrażnień czy uczuleń – u mnie na pewno nic takiego nie
miało miejsca. Co więcej, producent zapewnia, że produkt może być stosowany
również przez osoby noszące szkła kontaktowe.
Przejdźmy do najważniejszego, efekty
kremu L’biotica. Czy wydłuża, pogrubia i zapobiega wypadaniu, tak jak napisano
na opakowaniu? Wydłużenia nie zaobserwowałam, ale szczerze mówiąc szczególnie
się tego nie spodziewałam. Pogrubienie? Jak najbardziej, a do tego duża większa
elastyczność. Z nadmiernym wypadaniem rzęs natomiast nie mam problemów, więc w
tym temacie ciężko mi cokolwiek powiedzieć.
Muszę przyznać, że krem jest
niesamowicie wydajny, używałam go codziennie przez 4 miesiące i nadal nie
zużyłam całego opakowania!
Na poniższych zdjęciach przedstawione są 3 etapy: wygląd rzęs przed rozpoczęciem kuracji, etap 2, czyli po. ok miesiącu stosowania kremu i końcowy efekt po 3 miesiącach. Niestety, środkowy etap niezbyt dobrze wyszedł na fotografiach, ponieważ rzęsy się skleiły, a zobaczyłam to dopiero przy późniejszej obróbce, gdy byłam już na ostatnim etapie. Przyznaję, że zdjęcia końcowe nie ukazują dobrze tego co krem zrobił z moimi rzęsami, ale z czystym sumieniem przyznaję, że pogrubienie było widoczne.
Na poniższych zdjęciach przedstawione są 3 etapy: wygląd rzęs przed rozpoczęciem kuracji, etap 2, czyli po. ok miesiącu stosowania kremu i końcowy efekt po 3 miesiącach. Niestety, środkowy etap niezbyt dobrze wyszedł na fotografiach, ponieważ rzęsy się skleiły, a zobaczyłam to dopiero przy późniejszej obróbce, gdy byłam już na ostatnim etapie. Przyznaję, że zdjęcia końcowe nie ukazują dobrze tego co krem zrobił z moimi rzęsami, ale z czystym sumieniem przyznaję, że pogrubienie było widoczne.

Podsumowanie:
Plusy:
Plusy:
+ Wzmocnienie
+
Uelastycznienie
+
Konsystencja
+ Brak
zapachu
+ Wydajność
+ Brak
podrażnień
+
Opakowanie
+ Cena
Minusy:
- Brak widocznego wydłużenia
- Brak widocznego wydłużenia
z moja systematycznościa róznie..mam odżywkę feg do rzęs i po miesiącu dzień w dzień było ekstra..a teraz stosuje w kratke i to duża i miernie już :( :-P.
OdpowiedzUsuńWidać efekt :)
OdpowiedzUsuńu mnie żadnych efektów widocznych nie było, jeśli chodzi i pogrubienie czy wydłużenie. ale dużym plusem było to, że rzęsy były mocniejsze i bardziej elastyczne, a tusz pięknie po nich sunął i lepiej wyglądał :) teraz używam odżywki/serum z tej samej firmy, ale ze szczoteczką ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Tą na dzień również mam, ale obecnie leży i się kurzy. Obecnie testuję MagicLash :).
Usuńa moim skromnym zdaniem to na ostatnim zdjęciu wyglądają na dłuższe:)... ja sobie właśnie zakupiłam odżywkę tejże firmy do stosowania na rzęsy na dzień... na noc używam jeszcze odżywki z bell... muszę przyznać, że nawet takie zwykłe odżywki powodują widoczną zmianę w kondycji rzęs...także chyba warto ich używać :)
OdpowiedzUsuńMnie samej ciężko ten efekt stwierdzić, tym bardziej, że na zdjęciach tak średnio widać, ale jeśli uważasz, że wyglądają na dłuższe to pozostaje mi się tylko cieszyć :)). Również uważam, że nawet i zwykłe odżywki dają jakieś efekty, tak samo jak po prostu zwykłe nawilżanie rzęs, tym bardziej jeśli na co dzień malujemy rzęsy tuszem.
UsuńMam pytanie... a czy mozna rownoczesnie uzywac i tego i tej odzywki ze szczoteczka na dzien? Zakupilam oba, w atrakcyjnej cenie (3zl za jeden w Biedronce) i drugi dzien uzywam i tego na dzien i na noc, tylko zastanawiam sie czy nie zaszkodzi?
OdpowiedzUsuńMyślę, że w duecie efekt będzie jeszcze lepszy :)
UsuńPrzykro mi, ale ja różnicy nie widzę, może rzeczywiście na żywo można to lepiej dostrzec.
OdpowiedzUsuń