Witajcie,
dzisiaj mam dla Was recenzję lakieru do włosów Taft Power firmy Schwarzkopf.
Produkt kupiłam w promocji w Rossmannie za ok. 10 zł / 250 ml. Regularna cena to ok. 14 zł.
Ze strony producenta:
Szukasz
produktów do stylizacji, które łatwo dostosują się do Twoich potrzeb? Ważne
wydarzenia wymagają mocnego utrwalenia. Taką pewność daje linia Taft Power z
formułą Caffeine-Strength. Aktywny składnik formuły – kofeina – jest znany ze
swoich wzmacniających właściwości. Wysoce skuteczna formuła Caffeine-Strength
sprawi, że Twoja fryzura nie tylko pozostanie utrwalona do 24 godzin, ale
również zostanie aktywnie wzmocniona. Cokolwiek Cię czeka, Twoje włosy
utrzymają właściwy kształt i wygląd.
- Megamocne
utrwalenie przez cały dzień i w każdej pogodzie.
- Formuła
Caffeine-Strength wzmacniająca włosy.
- 100%
wzmocnione włosy - od nasady aż po końce.
- Nie
obciąża włosów. Łatwy do wyczesania.
Moim zdaniem:
Lakier
kupiłam z myślą utrwalenia loczków, które chciałam wykonać na wesele znajomych.
Przyznam, że na co dzień bardzo sporadycznie sięgam po tego typu kosmetyki,
więc przed jego zakupem przeczytałam kilka opinii na temat lakierów do włosów.
Po kilku pozytywnych recenzjach produktu Taft Power, zdecydowałam się na jego
zakup. Czy się sprawdził?
Lakier zamknięty
jest w poręcznym opakowaniu bez zatyczki, dzięki czemu nie musimy się obawiać,
że przy pierwszej lepszej okazji ją zgubimy. Atomizerowi nie mogę niczego
zarzucić, gdyż lakier rozpyla się bardzo dobrze.
Lakiery do
włosów kojarzą mi się przede wszystkim z nieprzyjemnym zapachem. W przypadku
lakieru Taft Power woń nie jest dusząca, a wręcz przeciwnie całkiem przyjemna. Przypomina
mi zapach męskich kosmetyków.
Utrwalenie fryzury
na opakowaniu opisane jest jako mega mocne. Po wielokrotnych testach już wiem,
że faktycznie tak jest, co zasługuje na pochwałę. Przy moich włosach jest to
duży wyczyn, ponieważ z racji tego, że są długie, wszelkiego rodzaju loczki
szybko tracą na sprężystości. W tym przypadku tego nie doświadczyłam. Każda fryzura
trzyma się bardzo dobrze i naprawdę długo.
Co ważne
lakier nie skleja włosów, po prostu musimy pamiętać, aby aplikować go z
odpowiedniej odległości, wtedy na pewno fryzura będzie wyglądać naturalnie i
efekt hełmu nam niestraszny.
Producent
obiecuje, że lakier łatwo wyczesuje się z włosów, co jest również prawdą.
Podsumowując,
jeśli szukacie lakieru, który dobrze utrwali Waszą fryzurę i nie sprawi przy
tym, że będzie wyglądała jak po wylaniu na nią całego opakowania lakieru, to
serdecznie polecam Wam produkt Taft Power.
Podsumowanie:
Podsumowanie:
Plusy:
+ Brak
sklejenia
+
Utrwalanie
+ Łatwe
wyczesywanie
+
Opakowanie
+
Dostępność
+ Wydajność
+ Zapach
+ Cena
Minusy:
brak
Lakier dostępny jest obecnie w promocji w Hebe w cenie 9,99 zł.
Lubicie produkty Taft? Jaki jest Wasz ulubiony lakier do włosów?
Ja nie używam lakierów :)
OdpowiedzUsuńNir uzywam lakierow, jedynie czasami gdy jest taka potrzeba:))
OdpowiedzUsuńZupełnie jak ja :)
UsuńKiedyś stosowałam go bardzo często. Teraz jest on dla mnie troszeczkę za mocny :)
OdpowiedzUsuńTeż go całkiem lubię, ale znalazłam innego ulubieńca :))
OdpowiedzUsuńZdradzisz jakiego :)?
UsuńJa lakierów do włosów nie używam nigdy. Czasami kupuję taft Mamie.
OdpowiedzUsuńI w sumie dobrze, lepiej postawić na naturalność!
UsuńU mnie niestety lakiery Taft zupełnie się nie sprawdzają :( Bez względu na odległość moje włosy są posklejane i strasznie sztywne...
OdpowiedzUsuńA masz ulubieńca który dobrze się spisuje i nie skleja :)?
UsuńLakieru do włosów używam rzadko. Czasem przyliże nim niesforne baby hair. Mam też Taft ale w czerwonym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńja dawniej nie mogłam życ bez lakieru, teraz nie uzwam :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwacje ? ;)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com