Witajcie, dzisiaj mam dla Was recenzję wodoodpornego
tuszu do rzęs Pump Up Booster Mascara firmy Miss Sporty. Tusz kupiłam w
Super-Pharm w promocji za ok. 10 zł / 12 ml (stała cena to ok. 15 zł). Czy kosmetyk się sprawdził? Sami zobaczcie :).
Ze strony producenta:
Mega objętość oraz mega szczoteczka. Zalotne spojrzenie
za jednym pociągnięciem. Pogrubia i ekstremalnie podnosi rzęsy. Wodoodporna
formuła oraz gwarancja długotrwałego makijażu.
Moim zdaniem:
Produkt kupiłam ze względu na promocję.
Opakowanie jest przyjemne dla oka, niebieski kolor i
pomarańczowe napisy przyciągają uwagę.
Kolor tuszu to intensywna czerń, która jest jak
najbardziej dużą zaletą maskary. Jeśli chodzi o szczoteczkę to mam co do niej mieszane
uczucia. Pierwsze, o czym trzeba wspomnieć, to jej duży rozmiar. Górne rzęsy
malowało mi się całkiem dobrze, jednak jeśli chodzi o dolne, to niestety
praktycznie za każdym razem musiałam się ubrudzić.
Należy dodać, że „mokra konsystencja”
kosmetyku jeszcze wszystko pogarsza, ponieważ tusz chcąc nie chcąc odbija się
wszędzie. Ponadto, maskara schnie w nieskończoność (tak naprawdę to cały czas
ma się wrażenie, że rzęsy są wilgotne). Początkowo myślałam, że po pewnym
czasie wszystko dojdzie do normy i jak tusz trochę przeschnie to będzie
wszystko dobrze, niestety nic to nie dało. Co ciekawe tusz jest wodoodporny,
ale moim zdaniem z wodoodpornością nie ma nic wspólnego.
Producent gwarantuje pogrubione, podkręcone rzęsy i
mega objętość, ale i w tym przypadku kończy się tylko na obietnicach. Na moich
rzęsach produkt wygląda wręcz okropnie, a co ciekawe zdjęcia nie oddają tej
całej okropności. Dla porównania możecie zobaczyć jak moje rzęsy wyglądają w
duecie z maskarą firmy Rimmel (recenzja + zdjęcia - klik), myślę, że wtedy zauważycie różnicę.
Produkt dla mnie okazał się koszmarkiem. Oddałam go mamie z nadzieją, że chociaż jej
przypasuje. Niestety, żadna z nas tuszu nie polubiła...
Podsumowanie:
Plusy:
+ Brak grudek
+ Kolor
+ Cena
Minusy:
- Sklejanie
- Konsystencja
- Brak pogrubienia
- Brak podkręcenia
- Odbijanie na powiece
+ / - Szczoteczka
Używałyście kiedyś wodoodpornej wersji tuszu Pump Up Booster? Sprawdziła się?
Szczoteczka nie w moim guscie...
OdpowiedzUsuńLubię duże szczoteczki. Szkoda, ze tak skleja;/
OdpowiedzUsuńNie jest to niestety jedyna wada tego produktu :(
Usuńno nie prezentuje się zbyt szałowo, tym bardziej, że Twoje rzęsy bardzo są ładne same w sobie
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak skleja
OdpowiedzUsuńI to niestety nie jedyna wada tego tuszu :(
UsuńJestem zdecydowanie na nie! :)
OdpowiedzUsuńOj, więcej minusów. Nie miałam jej, bo jestem przywiązana do Pierre Rene.
OdpowiedzUsuńnie miałam tego tuszu, a po Twojej recenzji na pewno go nie kupię! Twoje rzęsy wygladają 1000 razy lepiej nie umalowane niż z tym tuszem ;) zresztz w ogóle są bardzo ładne, nie chcesz się zamienić? :D ja swoje mam króciutkie i bialutkie jak u blondynki choc włosy mam brązowe....:(
OdpowiedzUsuńKasik, polecam Ci olejek rycynowy, nie wiem czy pomoże na tak jasne rzęsy, ale znany jest z m.in. przyciemniających właściwości :).
Usuńkto by pomyślał, że z tak pięknych rzęs uda mu sie zrobić coś tak nieciekawego... ;)
OdpowiedzUsuńczasem tak jest niby firmowe a słaba jakość, liczyłam na blogu na jakieś stylizacje, sukienki na lato albo coś takiego czym się można zainspirować;)
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacyjny jest miss sporty pump booster pomarańczowy a jestem wybredna co do tuszów i ciężko było mi wybrać lecz nie widzę w żadnym innym takiego efektu jeszcze lepszy efekt po nałożeniu 2 lub 3 warstw polecam !!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, kiedyś na pewno go przetestuję :)
UsuńWodoodporny skleja rzęsy
OdpowiedzUsuńOjj ten robi to niestety do przesady :(. Spotkałam się również z wodoodpornymi, które rzęs nie sklejały ;)
Usuń