Witajcie, dzisiaj mam dla
Was recenzję kryjącego podkładu Lasting Performance firmy Max Factor. Kosmetyk
kupiłam w Hebe w promocyjnej cenie za ok. 36 zł / 35 ml (stała cena to ok. 50 zł). Kolor, który posiadam to 106 Natural Beige.
Ze strony producenta:
Doskonale kryjący, trwały
podkład, który nie rozmazuje się i utrzymuje się nawet do 8 godzin, zapewni Ci
idealny wygląd na długo.
Podkład Lasting
Performance to doskonałe właściwości kryjące, których efekt długo utrzymuje się
na skórze.
- Długotrwała formuła,
utrzymująca się aż do 8 godzin
- Bezzapachowy, odpowiedni
dla skóry wrażliwej
- Odporny na ścieranie,
dzięki czemu nie pozostawia śladów w kontakcie z ubraniami
- Nie zatyka porów
Skład:
Moim zdaniem:
Kosmetyk kupiłam ze
względu na promocję, poszukiwałam kryjącego podkładu, który poradzi sobie z
moimi czerwonymi policzkami, a zapewnienia producenta były obiecujące. Czy
okazał się hitem?
Fluid zamknięty jest w
plastikowym, odkręcanym opakowaniu. Niestety, był to jeden z pierwszych minusów,
na które zwróciłam uwagę. Zapach jest neutralny, ani ładny ani brzydki, producent
wspomina, że produkt nie posiada zapachu.
Konsystencja podkładu jest
gęsta. Kosmetyk, dobrze się rozprowadza, nie tworzy efektu maski i nie
pozostawia plam. Trzeba jednak uważać z wyborem koloru, ponieważ na twarzy potrafi
ciemnieć w ciągu dnia.
Na stronie internetowej
produktu, możemy przeczytać, że specyfik nadaje się dla skóry wrażliwej i z tym
muszę się zgodzić, ponieważ nie uczulił mnie, ani nie zapchał porów.
Moja cera nie należy do
najgorszych, wypryski mam tak naprawdę raz na ruski rok, jednak nierównomierny
koloryt mojej cery wymaga porządnego zamaskowania. Jeśli chodzi natomiast o
Lasting Performance, to krycie pozostawia wiele do życzenia i w tym przypadku,
podkład nie do końca się sprawdza. Jego krycie oceniłabym na 3/5. Jeśli chodzi
o trwałość, to również nie mogę zgodzić się z producentem, ponieważ 8h na pewno
nie wytrzymuje. Plusem, który zauważyłam i bardzo sobie cenię jest świetne matowienie skóry, jednak, aby nie było tak kolorowo, specyfik podkreśla suche
skórki.
Przyznam, że po kosmetyku,
którego cena sięga 50 zł, spodziewałam się wiele więcej.
Podsumowanie:
Plusy:
+ Matuje
+ Nie zatyka
+ Nie uczula
+ Dobrze się rozprowadza
+ Brak efektu maski
+ Konsystencja
+ Wydajność
+ Zapach
+ Dostępność
Minusy:
- Krycie
- Trwałość
- Podkreślenie suchych
skórek
- Odkręcane opakowanie
- Cena
Jaki rodzaj podkładów preferujecie, kryjące, matujące czy rozświetlające?
Na razie mam revlona i się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam podkłady firmy Revlon :)
UsuńJuż od dłuższego czasu chodzą za mną podkłady MF i tusze do rzęs... Szkoda, bo wydają się być ciekawymi produktami, ale na krótką metę, a do tego cenowo wypadają na wyższą półkę niż reprezentują.
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs MF 2000 Calorie jest jednym z moich ulubieńców :) ale podkład niestety się nie spisał...
Usuńna dłoni prezentuje się bardzo ładnie. Jeśli ma słabe krycie to ewentualnie nadaje się na lato, kiedy szukamy kosmetyków o lżejszej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale bardzo lubię revlona ☺
OdpowiedzUsuńNie używam raczej płynnych podkładów, bo moja skóra źle na nie reaguje. Za to od niedawna polubiła się dość mocno z minerałami, więc przy nich zostanę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Chyba również będę musiała się na nie przerzucić :)
UsuńDzięki :) przymierzałam sie do zakupu ale chyba poszukam cos innego :)
OdpowiedzUsuńhttp://faraway90.blogspot.com/?m=1
ja mam suchą skórę i czasami zdarzają się suche skórki, wolę lekkie podkłady nawilżające lub rozświetlające
OdpowiedzUsuńCzasem również po takie sięgam :)
Usuńwygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń